W czwartek, na najbliższej sesji rady gminy Lesznowola, pochylimy się nad projektem uchwały w sprawie uchwalenia Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gminy Lesznowola
Projekt tego studium budzi wiele emocji i kontrowersji z dwóch podstawowych powodów. Po pierwsze, mieszkańcy czują się oszukani, gdyż ponad 300 uwag zostało odrzuconych i nie podano im informacji dlaczego. Dodatkowo nie poinformowano mieszkańców o odrzuceniu uwag. Po drugie, w mojej ocenie, studium wprowadza takie zapisy i rozwiązania planu, które są sprzeczne z interesami mieszkańców.
Skutkuje to tym, że studium dopuszcza zaraz za zabudową mieszkaniową budowę hal magazynowych do wysokości 20 metrów (Marysin, Jabłonowo, Wólka Kosowska), bloków do wys. 25 i dominantami do 40 metrów (10-12 pięter) w Mysiadle, w Kosowie przeznacza teren pod nową oczyszczalnię ścieków, czy budowę na terenach byłego PGR Lesznowola bloków do wysokości 17 metrów.
Aby nie być gołosłownym poniżej przedstawię kilka rozwiązań studium, które moim zdaniem godzą w interes mieszkańców.
Łazy i Łazy II – tereny oznaczone jako PU – tereny składów i magazynów oraz usług z możliwością zabudowy do 20 metrów.
Drugi obszar to tereny z zabudową oznaczoną jako U. W studium opisane jako tereny zabudowy usługowej, dopuszczają budowę hal i magazynów do wysokości 17 metrów. Jednak w Marysinie, Jabłonowie i Wólce Kosowskiej dopuszczają zabudowę do 20 metrów.
Trzeci teren to działka w Kosowie, która dopuszcza budowę oczyszczalni ścieków.
Jeszcze jeden teren to Lesznowola i teren oznaczony jako CUM. w opisie czytamy, że jest to teren wielofunkcyjny, łączący funkcje mieszkaniowe i usługowe, w tym usługi publiczne. Funkcje mieszkaniowe realizowane w formie zabudowy jedno i wielorodzinnej. Wysokość zabudowy do 17 metrów oraz minimalna powierzchnia działki to 500 m2.
Dla pełnej jasności – jestem za rozwojem gminy, ale planowanym i kontrolowanym dla maksymalnego wykorzystania istniejących zasobów gminy i inwestowania w nowe zasoby z zamysłem, tak aby mieszkańcom gminy żyło się lepiej.
Czym jest studium o którym piszę?
Pod względem czysto prawnym, studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy i przeciwieństwie do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego nie jest aktem prawa miejscowego. Jest to bardzo istotna cecha tego dokumentu. Pomimo, że podejmowane jest uchwałą rady gminy, to jego charakter jest czysto strategiczny i wiążący wyłącznie dla rady gminy oraz urzędu na czele z wójtem, przygotowującym projekty związane z zagospodarowaniem przestrzennym.
Tym samym, studium zawiera kierunki zmian w strukturze przestrzennej w formie nakazów, zakazów, dopuszczeń i ograniczeń (skierowanych wyłącznie do lokalnej władzy), dotyczące strategicznych funkcji obszarów, docelowych sposobów korzystania z nich, w tym możliwości ich zabudowy i zagospodarowania.
Ze względu na lokalny charakter dokumentu, studium musi być zgodne z przepisami wyższego rzędu, obowiązującymi na szczeblu krajowym (ustawami i rozporządzeniami odpowiednich ministrów), jak i na szczeblu wojewódzkim (uchwałami sejmiku województwa, w szczególności z planem zagospodarowania przestrzennego województwa, a także zarządzeniami wojewody). Z kolei na szczeblu lokalnym, to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie może naruszać Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
Patrząc od strony gminy można powiedzieć, że w studium jest strategicznym dokumentem, odzwierciedlającym politykę rozwoju w wymiarze czysto przestrzennym. Na poziomie lokalnym ma to niebagatelne znaczenie, to właśnie gmina w głównej mierze odpowiada za lokalne zmiany naszego otoczenia. Dobrze przemyślane studium daje podstawę do korzystania z jednego z najważniejszych narzędzi jakim jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
Co dalej?
Jest kilka możliwości. Uchwalenie studium w takim kształcie jakim jest, powoduje, że furtkę która była wcześniej zamknięta, pozostawiamy otwartą. Istnieje obawa, że miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, mogą być tworzone pod nowe studium, a tym samym będą dopuszczać szkodliwe dla mieszkańców rozwiązania. Po drugie studium (stare, czy nowe) przestanie obowiązywać pod koniec 2025 roku. Od 2026 roku zacznie obowiązywać plany ogólny gminy, który zastąpi studium. Plan ogólny może być tworzony na podstawie studium i tym samym także zawierać złe rozwiązania planistyczne. W końcu najrozsądniejszym wyjściem jest procedura nad studium, ale po ponownych konsultacjach z mieszkańcami i wyjaśnienie takich, a nie innych rozwiązań planistycznych. To my powinniśmy być dla mieszkańców, nie mieszkańcy dla nas.
I na koniec podsumowując. Mieszkańcy nie są przeciwko halom. Są przeciwko halom blisko zabudowań. Nikt nie kontestuje hal przy al. Krakowskiej, ale krytyka dotyczy tych decyzji, które umiejscawiają hale przy domach.