Szanowni Państwo!
Po sesji w dniu 15 stycznia, zmiana wysokości stawek za odbiór odpadów komunalnych, stała się faktem.
W dniu 10.01.2019r. na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej wstrzymałem się w głosowaniu odnośnie podwyżki za odbiór odpadów, argumentując to brakiem merytorycznego uzasadnienia projektu uchwały oraz brakiem wyliczeń, czy deklaracje złożone przez mieszkańców są prawdziwe. Chciałem wiedzieć, czy dane o ilości zużytej wody, które posiada Lesznowolskie Przedsiębiorstwo Komunalne, są tożsame z danymi z deklaracji śmieciowych. W dniu wczorajszym takie uzasadnienie otrzymałem i po głębszej analizie oraz po uwzględnieniu napływających informacji z innych gmin aglomeracji warszawskiej uznałem, że nie ma innego wyjścia jak tylko zgodzić się na 25% podwyżkę w porównaniu do obecnych stawek ( 3,2 na 4 zł za m3 wody dla segregujących oraz 8,00zł z 6,40 dla niesegregujących).
Analizując ostatnie doniesienia medialne odnośnie nowych przetargów na odbiór odpadów, dochodzę do wniosku, że zaproponowany przez radę gminy wzrost o 25%, może być dopiero początkiem tego, co czeka nas w najbliższym czasie.
Problem z odpadami pojawił się kilka miesięcy temu, kiedy Główny Inspektor Ochrony Środowiska w różnych okolicznościach, doprowadził do tego, że z dziewięciu działających tzw. Regionalnych Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych pozostały tylko dwie. Cena „zrzutu” odpadów zaczęła drastycznie rosnąć, czego konsekwencją było to, że firmy odbierające odpady z podwarszawskich gmin zaczęły wypowiadać umowy kolejnym gminom wybierając płacenie tzw. kar umownych.
Nie chcę być pesymistą, ale czarny scenariusz może być taki, że SITA wypowie umowę Gminie Lesznowola. Na wczorajszej sesji usłyszeliśmy, że firma sygnalizowała już problem z dostarczaniem odpadów oraz wskością opłat za ich dostarczanie do RIPOK-ów. Uchwalony wzrost stawek na pewno, w razie zerwania kontraktu, pozwoli na przygotowanie się na ewentualną potrzebę zlecenia odbioru odpadów z tzw. „wolnej ręki”, do czasu rozpisania kolejnego przetargu. Nie jest tajemnicą, że bez znaczenia na to czy to będzie zlecenie z wolnej ręki, czy nowy przetarg, koszt odbioru będzie dużo wyższy.
W tej sytuacji klub radnych, w którego jestem członkiem, wystosował apel do Premiera Morawieckiego o jak najszybsze rozwiązania problemu.